Zalany telefon komórkowy. Jakich błędów unikać?
Zalanie telefonu to obok wymiany baterii jeden z najczęstszych problemów, z którymi użytkownicy zgłaszają się do serwisu telefonów. Zalanie wcale nie musi być równoznaczne ze zniszczeniem telefonu komórkowego. Najważniejsze to zachować spokój i nie wpadać w panikę – w wielu sytuacjach da się uratować urządzenie oraz wszystkie zapisane na nim dane.
Zalany telefon? Tego w żadnym wypadku nie rób!
Praktycznie każda osoba, której telefon uległ zalaniu, pomyślała najpierw o włączeniu go, by sprawdzić, czy działa. To najlepszy sposób na całkowite zniszczenie urządzenia. Równie złym pomysłem jest podłączanie zalanego telefonu do komputera w celu przeniesienia danych oraz podłączanie go do prądu. Nie wolno także poddawać komórki intensywnemu suszeniu, np. za pomocą suszarki oraz wkładać jej do nieugotowanego ryżu. Ta druga metoda cieszy się sporą popularnością ze względu na higroskopijne właściwości ryżu, ale w praktyce bardziej szkodzi, niż pomaga. Dlaczego? Otóż drobinki ryżu mogą się dostać do wnętrza aparatu, doprowadzając do uszkodzenia podzespołów – w połączeniu z wodą tworzą wyjątkowo szkodliwą mieszankę. Zasada jest zatem prosta: zalanego telefonu nie wolno włączać ani podpinać go do ładowarki czy żadnego innego urządzenia. Naprawa telefonów po zalaniu we własnym zakresie jest niedopuszczalna! To zadanie dla firmy, która oferuje naprawę zalanych laptopów, komputerów i telefonów komórkowych. W żadnym mieście nie brakuje właśnie takich punktów, gdzie uratujemy zalany sprzęt elektroniczny.